Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
#314232
przez Manta
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
przyroda, ludzie
Mniej
Więcej
- Posty 1994
- Otrzymane podziękowania 32683
I tak siedział do 16:30, kiedy to nadleciała Wrotka, głośno go wyprosiła z budki i po chwili zastąpiła w dołku.
Wcześniej może być hałaśliwa i gwałtowna, ale jak już podchodzi do jaj, robi to zawsze spokojnie, uważnie i nieśpiesznie.
film ze zmiany
Na jej zmianie nic szczególnego się nie działo - Wrotka głównie leżała i kopała w kamykach.
O 18:41 Czajnik przyleciał z łupem za budkę, Wrotka do niego wyszła, chwilę tak postali i zaraz oboje polecieli, najpierw ona potem on - pewnie na przekazanie kolacji w stołówce. Czajnik pewnie myślał, że ona zajmie się posiłkiem, a on w tym czasie sobie poleży, wrócił więc po kilku minutach do jaj.
Ale Wrotka mu te plany pokrzyżowała - jak się tylko umościł, zaraz wróciła i kazała mu budkę opuścić.
Tak też zrobił.
A ona zasiadła na swój nocny dyżur.
Wcześniej może być hałaśliwa i gwałtowna, ale jak już podchodzi do jaj, robi to zawsze spokojnie, uważnie i nieśpiesznie.
film ze zmiany
Na jej zmianie nic szczególnego się nie działo - Wrotka głównie leżała i kopała w kamykach.
O 18:41 Czajnik przyleciał z łupem za budkę, Wrotka do niego wyszła, chwilę tak postali i zaraz oboje polecieli, najpierw ona potem on - pewnie na przekazanie kolacji w stołówce. Czajnik pewnie myślał, że ona zajmie się posiłkiem, a on w tym czasie sobie poleży, wrócił więc po kilku minutach do jaj.
Ale Wrotka mu te plany pokrzyżowała - jak się tylko umościł, zaraz wróciła i kazała mu budkę opuścić.
Tak też zrobił.
A ona zasiadła na swój nocny dyżur.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Zmienione 2025-04-23 23:55 przez Manta.
Za ten wpis podziękowali

vv0vv
2025-04-24 04:08:55

Lili
2025-04-24 10:50:06

kleks
2025-04-24 05:58:23

raktoja
2025-04-23 21:38:16

awas
2025-04-23 21:39:21

JS
2025-04-24 05:34:09

Gawi
2025-04-23 21:01:03

anika
2025-04-24 08:41:17

Dorcia
2025-04-24 11:47:18

niza
2025-04-24 08:22:16

Czartusia
2025-04-24 04:56:12

Kysza 09
2025-04-24 05:42:30

radan
2025-04-23 20:36:54

elas59
2025-04-24 08:55:57

Antonówka
2025-04-24 06:43:26

ewelin2212
2025-04-24 07:17:35

Maximus19788
2025-04-23 21:21:48

IzaEs
2025-04-24 11:47:07

Fryckowa2008
2025-04-23 20:47:59
#314253
przez Bożka
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Mniej
Więcej
- Posty 748
- Otrzymane podziękowania 14080
Czajnik trafił dziś z przylotem w lukę w zapisach. O 4:30 już siedział na podeście, wzorem dnia poprzedniego. O 4:39 uznał, że jest gotowy do objęcia dyżuru, Wrotka była gotowa to zakończenia swojego, więc zmiana przebiegła sprawnie.
Inkubował sobie spokojnie, czasem zmieniając pozycję i zerkając, co tam za okno.
Przed samą 7-mą przyleciała Wrotka na koniec poręczy, przez chwilę nawoływała, potem podeszła bliżej wejścia, zagadywała, a Czajnik odpowiadał i nie spieszył się z opuszczeniem dołka. Wreszcie po ponad minucie wstał i zwolnił miejsce na jajkach, a Wrotka zaraz się nimi zaopiekowała.
W trakcie zmiany skubała ścianę, przeciągała dziobem po piórkach, rozciągała skrzydła, drzemała.
O 11.37 widoczny był lot sokoła zza budki pod komin, poniżej podestu. Wrotka musiała to odnotować, bo zaczęła ciokać, weszła na próg, podrapała się po głowie, zaraz przeskoczyła na poręcz. Wtedy zaczęła głośniej gdakać, rozglądała się - może ktoś obcy gdzieś się pokazał - spuściła balast i zaraz szybko odleciała.
Okazało się, że wcześniej pod podest przyleciał Czajnik, bo teraz (11.39) wyfrunął właśnie stamtąd i zaraz przyleciał na koniec barierki. Rozglądał się, jakiś ostrożny, za chwilę jednak wszedł do budki i zajął się jajkami.
Inkubował sobie spokojnie, czasem zmieniając pozycję i zerkając, co tam za okno.
Przed samą 7-mą przyleciała Wrotka na koniec poręczy, przez chwilę nawoływała, potem podeszła bliżej wejścia, zagadywała, a Czajnik odpowiadał i nie spieszył się z opuszczeniem dołka. Wreszcie po ponad minucie wstał i zwolnił miejsce na jajkach, a Wrotka zaraz się nimi zaopiekowała.
W trakcie zmiany skubała ścianę, przeciągała dziobem po piórkach, rozciągała skrzydła, drzemała.
O 11.37 widoczny był lot sokoła zza budki pod komin, poniżej podestu. Wrotka musiała to odnotować, bo zaczęła ciokać, weszła na próg, podrapała się po głowie, zaraz przeskoczyła na poręcz. Wtedy zaczęła głośniej gdakać, rozglądała się - może ktoś obcy gdzieś się pokazał - spuściła balast i zaraz szybko odleciała.
Okazało się, że wcześniej pod podest przyleciał Czajnik, bo teraz (11.39) wyfrunął właśnie stamtąd i zaraz przyleciał na koniec barierki. Rozglądał się, jakiś ostrożny, za chwilę jednak wszedł do budki i zajął się jajkami.
-
"Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
Za ten wpis podziękowali

Gawi
2025-04-24 11:51:36

anika
2025-04-24 12:21:06

Dorcia
2025-04-24 11:47:44

radan
2025-04-24 12:04:24

Maximus19788
2025-04-24 11:55:40

IzaEs
2025-04-24 11:47:15
Moderatorzy: dziuniek, Ciuciek
Czas generowania strony: 0.339 s.