26.06.2025
Wyleciały w swoje pierwsze loty już wszystkie oprócz knypka. 


28.06.2025. 
 Młode dobrze sobie radzą, choć jednemu mogło się nie udać. Do dzisiaj tj. 4.07 nigdy nie pokazało się więcej niż 5 młodych. A komin dość dobrze przeszukany i kamerą i z ziemi. Ale jeszcze beztroska młodych
 

Oczekiwanie na posiłek. W ciągu dnia latają co poniektóre powsinogi jak chcą, ale pod wieczór lepiej się stawić przy gnieździe.

I nie wiem czy to już był koniec cateringu, nie obserwowałam dalej.

29/30.06.2025
Piątka młodych aktywna z rana przy gnieździe i konstrukcjach kominowych.

I nadszedł ten dzień kiedy mały został po raz pierwszy sam na noc w gnieździe. Ale mama o nim pamiętała, kolację miał dedykowaną i pierwszy też raz widziałam go z takim wolem.

 To się małemu chyba nie spodobało bo po tej nocy sam spróbował swoich sił. 

2.07.2025
Kamera łapie młode w różnych konfiguracjach na kominie i jest ich 5 całych i zdrowych. Ćwiczą loty, bawią się, leniuchują,  odbierają jedzenie od wciąż zasuwających pełną parą rodziców.

   
    Cieszy jak tu jedna z młodych dała popis umiejętności lotniczych. Majstersztyk. A reszta normalka- jemy i latamy.


3.07.2025.
To tylko moje domniemanie teraz- wydaje mi się, że mały knypek pierwszy raz przedarł się z powrotem do gniazda po swoim pierwszym locie. Wskazuje mi na to, bardzo niezgrabne lądowanie, a później  niemal wdrapywanie się na podest pod poręczą balustrady. Pozostała czwórka nie ma z tym problemów. I dłuuuugo też siedział , doczekawszy się posiłku tylko dla siebie 



 

26 lipca

Pustułki nadal odwiedzają gniazdo - dziś przed południem widziałam samca