Sokół wędrowny -ZCE Nowy Dwór Mazowiecki - 2024

  •  Avatar

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Szelest na dzień dobry przytargał na śniadanie wczorajsze skrzydła. Rafa chcąc nie chcąc nakarmiła tą malizną pisklaki. Każdy coś dostał, najwięcej najstarszy pozostałe po  ledwie kilka kęsów, na start dnia dobre i to.

  •  Avatar

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Scenki z życia rodzinnego w NDM-ie. Szelest mógłby być bardziej konkretny, ani nie okrył, ani nie nakarmił, jego rola dostarczać sukcesywnie żarełko.  

  •  Avatar

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Zaniepokojona dłuższą nieobecnością Szelesta Rafa wyskoczyła do spiżarki po małe conieco.

  •  Avatar
Sokół wędrowny -ZCE Nowy Dwór Mazowiecki - 2024
2024-04-18 13:49 · 2024-04-18 13:54
#301641 przez

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Szelest się nie pojawił, dzieciaki dzioby piłowały więc Rafa raz jeszcze wyskoczyła  po zgromadzone na taką okoliczność zapasy i nakarmiła pisklaki.

  •  Avatar

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Szelesta nie było od po dziewiątej więc Rafa sama musiała obsługiwać pisklęta. Gdy kolejny raz wyleciała, tym razem na dłużej, o szesnastej pojawił się w gnieździe Szelest z pustym szponem. Gdy wrzeszczące dzieciaki próbował karmić jakimś starym sucharem znalezionym w gnieździe nadleciała Rafa z nową ułowką i przejęła karmienie a obibok się zmył. Dobre i to (po przygodach w Lublinie) że nic mu się nie stało.

Moderatorzy: Ciuciekdziuniek
Czas generowania strony: 0.320 s.
Zasilane przez Forum Kunena