.Wszystko wskazuje na to że w nocy pod Tori wykluł sie trzeci pisklak. Nad ranem Tori skasowała skorupkę ale ani razu nie podniosła kupra na tyle by pokazać malca.

Pierwsze karmienie trzech maluchów. Tori jak na pierwszy raz w życiu sobie świetnie radzi, będzie filmik
   

Filmik z pierwszego karmienia maluchów. Tori jak na pierwszorazową mamę spisuje się świetnie, odpowiednio blisko się ustawia, karmi małymi kawałkami i jest niestrudzona w pobudzaniu maluchów głośnym kek, kek...
Na przykładzie tych maluchów widać jak ważny jest proces inkubacji i prawdziwe grzanie od trzeciego jajka. To spowodowało że pisklęta się wykluły prawie równocześnie przez co są na podobnym etapie rozwoju i nie są dla siebie konkurencyjne przy karmieniu. Taka młoda mama a taka dojrzała... suuper !
Spiżarka w domu...? jak będzie upał nie odgoni się od much.

Dłuższa wizyta świeżo upieczonego rodzica, Szponka. Został sam na sam z pisklakami i widać że mu się w głowie zagotowało. No bo jajka to co innego, takie bezosobowe,  martwa natura, ale pisklaki...? 
 Z jednej strony coś mu szepce, weź spróbuj, to jedzonko, a z drugie podpowiada, nie rusz to twoja krew, twoje dzieci. No i stał tak w rozkroku moralnym biedny Szponek aż go z tego stuporu wyzwoliła z jazgotem Tori. 
A wszystko przez to że ciągle mam w głowie Florka i wyniesione pisklaki, ile to już lat mnęło...?   2014r 

Drugie karmienie całkowicie zakryte, karmiła od 11.21 do 11.39 niezły wynik jak na drugi posiłek, mam nadzieję że każdy coś dostał.